Plac Zabaw to letni projekt aktywisty Michała Borkiewicza, właściciela klubów Plan B i Powiększenie, oraz jego współpracowników Zuzy Przybyszewskiej i Jacka Bogusza. W cieniu konstrukcji estakady Trasy Łazienkowskiej, u stóp Pałacu Ujazdowskich można przenieść się na działkę…
- Plac Zabaw to oaza w środku miasta. Spełnienie marzeń o urlopie, który nie zawsze jest realny. Staramy się stworzyć scenerię, gdzie można poczuć się jak na działce, gdzie mieszają się zapachy grilla i płynu na komary – mówi Zuza Przybyszewska – Zapachu spalin właściwie się nie zauważa. Nie przeszkadza też pobliska droga, która przypomina że jesteśmy na terenie mocno zurbanizowanym. Beton pięknie kontrastuje z zielenią Agrykoli. Plac Zabaw działał też rok temu. W tym sezonie rano opiekuje się nim Zuza, wieczorem Jacek Bogusz. Michał Borkiewicz dba o program kulturalny.
Bar działa od 12.00. Można więc poopalać się na leżaku. Posłuchać muzyki. Amatorzy dwóch kółek wpadają napić się wody z lodem i odpocząć. Specjalnie dla nich od przyszłej niedzieli na Placu Zabaw dyżurować będzie Antek. Pasjonuje się rowerami i ma własny serwis rowerowy. Chętnie pomoże w usunięciu awarii sprzętu. Wieczorami na trawie siada więcej osób. Można posłuchać muzyki za żywo, spotkać się ze znajomymi. Plac Zabaw to stoły, krzesła, meble barowe, kilka parasoli i plandek. Cała konstrukcja osadzona jest na dawnym szalecie miejskim. Wkopany w ziemie odrapany budynek stanowi bazę dla inicjatorów projektu. Chowali się tam w czasie kilku ostatnich ulew, kiedy zalewało perony metra, a woda płynęła wartkim strumieniem przez Park Agrykola.
- Ogranicza nas tylko pogoda – stwierdza Zuza – jeśli czeka nas złota, polska jesień, to możemy tu być nawet w październiku. W planach mają cykl mini warsztatów dla dzieci w wieki 6-10 lat, akcje wymiany ciuchów i książek. Deklarują, że są otwarci na pomysły z zewnątrz. Według Zuzy Przybyszewskiej Warszawa potrzebuje więcej takich miejsc.
- Można tutaj przyjść, wziąć leżak i poopalać się bez żadnych kompleksów. Tutaj, jak na wakacjach, możemy się zrelaksować i na chwilę zapomnieć o naszych obowiązkach.
Plac Zabaw kontaktuje się ze światem głownie przy pomocy Facebooka, wysyłając zaproszenia i informacje do swoich znajomych.
autor: Dawid Michnik
Źródło artykułu: http://warszawa.ngo.pl/
Informacja pochodzi z portalu organizacji pozarządowych www.ngo.pl
to moje ulubione wakacyjne miejsce ! bez zadęcia i udawania :)
OdpowiedzUsuńartykuł sprzed roku, teraz plac otwarty od 12 i skład sie zmienił
OdpowiedzUsuńi stop przez "ó" a nie "u". Warto sprawdzic przed opublikowaniem
OdpowiedzUsuńczepiacie się... najważniejsze że miejscówa jest zajebista! Jak dla mnie to najfajniejsze miejsce tego lata!
OdpowiedzUsuńnajlepszy plac zabaw na jakim byłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń